Ja płaciłam za każdym razem za AH, nie robią tylko w przypadku kiedy blastka już sama wychodzi z otoczki. Jestem z invicta:) A właściwie mam nadzieję że nigdy tam nie wrócę Wysłany: 21 lutego 2019, 16:14
A u mnie po wizycie tak : była owulacja, jakoś pewnie w nocy, więc dobrze że poszaleliśmy wieczorem i wracamy poszaleć za dnia 🙃 Gdyby na tym miało polegać całe in vitro to byłoby super, gdyby również było skuteczne. Także punkcji nie będzie 😆 Mam zapisane jakieś 2 leki, które mam brać od 1.05 i potem 12.05 test.
WPHUB. Strona główna. DOM I RODZINA. Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci. ZA KTÓRYM RAZEM ZASZŁYŚCIE W CIĄŻE ???
A ja owolacje mam więc powiem ci że nie mam pojęcia co to za przygotowanie będzie 😀 Na cyklu sztucznym nie dostaniesz owulacji:) Crio robi się na cyklu w pełni naturalnym, na cyklu stymulowanym lub na cyklu sztucznym.
Wysłany: 7 lipca 2021, 08:13. Cytuj / Lubię / Zgłoś. Cześć! Dołączam do wątku, bo temat zaczyna mnie dotyczyć. W przyszłym tygodniu mam wizytę w klinice po 4 nieudanej inseminacji i jesteśmy już z mężem zdecydowani na in vitro.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. historia Lilii, Droga do macierzyństwa potrafi być długa zawiła i pełna wątpliwości. W głowie czasami rodzi się pytanie czy oby na pewno zostanie mamą jest mi dane? Pierwszy raz o dziecku pomyślałam jeszcze przed ślubem będąc na drugim roku studiów. To był dobry czas planowaliśmy z uśmiechem naszą niedaleką przyszłość – oczywiście wszystko w różowych barwach – ślub, mieszkanie, dziecko. Jednym zdaniem szczęśliwa rodzina jak z obrazka. Wtedy jeszcze do głowy mi nie przyszło jak długo przyjdzie nam czekać na ten mały cud. Do pierwszych starań podchodziliśmy bardzo na luzie co ma być to będzie przecież mamy czas jesteśmy młodzi wszystkim dookoła się udaje to i nam się uda. Teraz patrząc w przeszłość wiem jak bardzo się myliliśmy. Mijały lata a my wciąż na luzie podchodziliśmy do tematu rodzicielstwa. Podróże, realizowanie swoich pasji, praca, dodatkowa praca i myśl z tyłu głowy, że pewnie zbyt mało intensywnie się staramy. Zaczęliśmy starać się bardziej… Pierwszy miesiąc, drugi, trzeci… i wciąż nic. Tak minął kolejny rok. Wtedy po raz pierwszy zapaliła nam się czerwona lampka, że może jednak coś jest nie w porządku skoro z tych starań nic nie wychodzi? Po wizycie u ginekologa i moim „przeglądzie”, lekarz zlecił badanie nasienia męża wraz z konsultacją urologa. Pierwsze wyniki i pierwszy wylany „kubeł zimnej wody na głowę”. Astenoteratozoospermia. Wyniki nasienia nie najlepsze, wady główki 98% ruch postępowy 28% w tym 1% z prawidłową budową morfologiczną do tego żylaki powrózka nasiennego. Urolog zapewnił nas, że to one są przyczyną, że wystarczą witaminy i usunięcie żylaków, a nasienie na pewno się poprawi. Jak wielkie było nasze zdziwienie kiedy po zabiegu i trzech miesiącach brania suplementów wyniki wcale się nie poprawiły, a uległy jeszcze pogorszeniu. Wtedy wiedzieliśmy już, że sami sobie z tym nie poradzimy i musimy szukać pomocy, że jedyna droga po rodzicielstwo to in vitro. Chciałam wtedy, aby osoba, która nas przez tą trudną drogę poprowadzi była kobietą. Jedna klinika w mieście i jedna kobieta Czerwiec 2019 Pierwsza wizyta w klinice, na której zlecono mi podstawowe badania, żeby sprawdzić czy z moim organizmem wszystko w porządku. Okazało się, że nie do końca. Hiperhomocysteinemia. Zlecono mi badania genetyczne w których wyszła mutacja genu MTHFR. Kolejny kubeł zimnej wody i oczywiście samodiagnoza z wujkiem google. „Mutacja w obrębie genu MTHFR może prowadzić do problemów z zajściem w ciążę, a także zwiększyć ryzyko poronienia” Pierwsza moja myśl nigdy nie zostanę MAMĄ Na szczęście słowa lekarki mnie uspokoiły. Jest nadzieja musimy tylko doprowadzić homocysteinę do porządku. W kilka miesięcy udaje się ją obniżyć i możemy zaczynać. Pełni radości, nadziei i zaufania do lekarza prowadzącego, podchodzimy do stymulacji. Pierwszy podgląd jajeczek, na którym dowiadujemy się że jest ich całkiem sporo około 13 – wiemy jednak, że nie wszystkie będą dojrzałe, ale taka ilość to już dobry znak. Grudzień 2019 Podczas punkcji pobrano u mnie 16 komórek. Z uwagi na ryzyko hiperstymulacji transfer został odroczony. Pozostało nam czekać tylko ile? Nikt nas o tym niestety nie poinformował. Po świętach czekaliśmy na telefon od embriologa. Każdy dźwięk dzwonka telefonu powodował strach gdzieś w środku. Udało się zapłodnić 5 komórek z czego 4 z nich dotrwały do stadium blastocysty i zostały zamrożone. W następnym cyklu mogliśmy podejść do kriotransferu. Styczeń/Luty 2020 Na przełomie miesięcy zalecono mi zbadanie progesteronu i umówienie się na podgląd endometrium. Dzwoniąc do kliniki usłyszałam informację, że pani dr już nie współpracuje z kliniką. Nogi mi się ugięły od razu zrodziło się pytanie – ale jak to lekarz, któremu tak ufałam, który miał sprawić, że w końcu zostanę mamą tak po prostu już z nimi nie pracuje? Poczułam jakbym ktoś uderzył mnie prosto w twarz. Skontaktowałam się ze swoją dr i faktycznie ma zakaz przyjmowania pacjentek może przyjąć tylko te w wysokiej ciąży. Przepłakałam połowę dnia, z żalem w sercu, że ktoś pod koniec drogi odbiera mi szansę i nadzieję. Napisałam maila do kliniki z prośbą o pozostanie do czasu transferu z moim lekarzem. Oczywiście dostałam odmowę i zapewnienia, że w klinice jest mnóstwo tak samo dobrych specjalistów. Yhy… pomyślałam i „upadłam” by po chwili podnieść się i walczyć o marzenie zostania mamą. Nie było łatwo, ale musiałam wybrać nowego lekarza. Na wizycie usłyszeliśmy, że jest ok i że do transferu możemy podejść. Żadnej informacji na temat endometrium przyjmowania leków czy transferu. W zamian usłyszałam tylko, że jeśli się nie uda to muszę zrobić histeroskopię, a ciąża to nie choroba, więc o zwolnieniu mogę zapomnieć. Po tej jednej wizycie wiedziałam już, że ten lekarz to kompletna pomyłka. Transfer Nadszedł dzień transferu tak długo oczekiwany. Od lekarza nie wiedziałam nic, kto go wykona, jak będzie wyglądał po prostu nic, tylko tyle co udało mi się wyczytać z forum Ovu. Szliśmy w ciemno bez żadnych oczekiwań bez wsparcia lekarza bez nadziei. Zabraliśmy ze sobą tylko dobry humor. Dzień po transferze dostałam bóli brzucha jak na miesiączkę, próbowałam się skontaktować z lekarzem, oczywiście nie odpowiedział do dziś. Na szczęście miałam jeszcze numer do pani dr, która mnie uspokoiła. Wszystko wytłumaczyła, powiedziała jakie leki mogę przyjmować i kiedy zrobić betę. Minął równo tydzień, pojechałam na pobranie krwi z rana, by po południu dowiedzieć się czy zostanę mamą. Wyniki sprawdzałam co godzinę aż w końcu przyszły – beta HCG 104. Ze łzami w oczach i niedowierzaniem szukałam przecinka za tą jedynką bo tak mocno nie mogłam uwierzyć w to, że za pierwszym razem może się udać. Nasze marzenie się spełniło, a nasz mały cud daje nam codziennie mnóstwo radości i powodów do dumy.
154 odp. Strona 1 z 8 Odsłon wątku: 151024 Zarejestrowany: 17-02-2012 10:13. Posty: 3 IP: 17 lutego 2012 10:23 | ID: 747022 Witam. Zaczełam nowy wątek ponieważ od kilku dni nie moge znaleść sobie miejsca. Jestem przed zapłodnieniem in vitro i chciałam się dowiedziec jak inne kobiety radzą sobie, jakie są ich lęki, wyobrażenia o tym zabiegu. Może znajdą się też kobiety które są po in vitro i podzielą się doświadczeniami. Bardzo proszę? 1 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 17 lutego 2012 10:33 | ID: 747026 Nie pomogę w tej kwestii, bo nie zetknęłam się z tymi zabiegami.... 2 dagmara_84 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 06-05-2011 10:28. Posty: 1820 17 lutego 2012 11:51 | ID: 747079 Ja tylko mogę życzyć powodzenia i trzymam mocno kciuki. Przede wszystkim optymizmu,wytrwałości i dobrego nastawienia. 17 lutego 2012 12:26 | ID: 747093 Ja również trzymam kciuki za powodzenie, dziecko to szczęście:)) pozdrawiam i witam na naszym forum:) 4 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 17 lutego 2012 16:26 | ID: 747233 znam dziecko urodzone tą metodą . Jest już uczniem szkoły podstawowej i jest wszystko w porządku . Za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki ... 5 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 18 lutego 2012 11:50 | ID: 747523 witaj :) Ja jestem po 2 programach , mialam 2 x ICSI przeprowadzane w Bialymstoku u dr Mrugacza a od 20 miesiecy jestem mama malego urwisa Filipka :) Przedewszystkim nie daj sobie wmówic ( a o to nie trudno w naszym spoleczenstwie nieco zacofanym ) ze IVF to cos dziwnego, nienaturalnego lub nawet zlego...zdarzaja sie ludzie majacy takie zdanie ale poprostu olej (brzydko piszac) takich osobników. Podeszlismy do calej procedury naprawde na luzie , jesli mozna w takiej sytuacji mówic o luzie ale bez nerwów. Program ( drugi) przypadl akurat na wrzesien, wiec zarezerwowalismy sobie kwatere niedalego Bialegostoku w uroczej , turystycznej miejscowosci Suprasl....bylismy z psem, który umilal nam czas i pozwalal zapomniec o stresie :), lasy , grzyby, woda piekne tereny... Do kliniki jezdzilam codziennie na usg i zastrzyki ( max na 30-40min dziennie) potem punkcja ...potem troche stresu ile zarodków powstanie i jakiej klasy...po paru dniach transfer i do domu..... Bardziej stresujacy czas jest juz w domu bo czekasz i czekasz potem beta hcg i wiesz czy jestes w ciazy czy tez nie.... to tak w skrócie :) Jesli masz jakies szczególowe pytania to pisz tu lub na pw...pomoge, odpowiem na ile bede mogla :) Glowa do góry IVF to nie koniec swiata a tak naprawde dar medycyny dla takich jak MY. Jeszcze 15 lat temu dla wiekszosci IVF bylo czyms o czym mogli poczytac w ksiazkach .... my mamy to szczescie ze mozemy miec dzieci mimo ze natura sprawila nam psikusa :) 6 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 18 lutego 2012 11:51 | ID: 747524 Alina63 (2012-02-17 16:26:23)znam dziecko urodzone tą metodą . Jest już uczniem szkoły podstawowej i jest wszystko w porządku . Za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki ... :DDDD oczywiscie ze jest w porzadku bo to metoda zaplodnienia , dlaczego wogole taka kwestia jak "czy jestw porzadkuz dzieckiem czy nie" jest poruszana ? :) Po IVF rodza sie ZDROWE dzieci tak samo zdrowe jak po naturalnej ciazy.... :) 7 moniczka81 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45. Posty: 9066 18 lutego 2012 12:18 | ID: 747532 Moja znajoma urodziła śliczną córeczkę tą metodą. Głowa do góry i będziemy trzymać kciuki. 8 gosia2911 Zarejestrowany: 17-02-2012 10:13. Posty: 3 19 lutego 2012 08:59 | ID: 747847 Odp. na: #5Bardzo dziękuje za odpowiedź i bardzo się ciesze że udało się ICSI za drugim razem. Ja będe podchodzila do icsi pierwszy raz, mam zaplanowany długi protokół i jestem narazie na tabletkach antykoncepcyjnych by wyciszyć jajniki. 24 lutego jade do Białego do dr Grochowskiego i będe wiedziała co dalej. Bardzo bym chciala podejśc do tego na luzie ale cały czas o tym myśle i boje się że przez te myslenie moge w sobie coś zablokować (chyba też musze zaoferować sobie kilka przyjemności). Pozdrawiam. 9 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 19 lutego 2012 10:20 | ID: 747895 gosia2911 (2012-02-19 08:59:17) Odp. na: #5 Bardzo dziękuje za odpowiedź i bardzo się ciesze że udało się ICSI za drugim razem. Ja będe podchodzila do icsi pierwszy raz, mam zaplanowany długi protokół i jestem narazie na tabletkach antykoncepcyjnych by wyciszyć jajniki. 24 lutego jade do Białego do dr Grochowskiego i będe wiedziała co dalej. Bardzo bym chciala podejśc do tego na luzie ale cały czas o tym myśle i boje się że przez te myslenie moge w sobie coś zablokować (chyba też musze zaoferować sobie kilka przyjemności). Pozdrawiam. grochowski to w kriobanku? 10 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 19 lutego 2012 10:30 | ID: 747903 11 gosia2911 Zarejestrowany: 17-02-2012 10:13. Posty: 3 19 lutego 2012 17:57 | ID: 748057 magdax78 (2012-02-19 10:20:12) gosia2911 (2012-02-19 08:59:17) Odp. na: #5 Bardzo dziękuje za odpowiedź i bardzo się ciesze że udało się ICSI za drugim razem. Ja będe podchodzila do icsi pierwszy raz, mam zaplanowany długi protokół i jestem narazie na tabletkach antykoncepcyjnych by wyciszyć jajniki. 24 lutego jade do Białego do dr Grochowskiego i będe wiedziała co dalej. Bardzo bym chciala podejśc do tego na luzie ale cały czas o tym myśle i boje się że przez te myslenie moge w sobie coś zablokować (chyba też musze zaoferować sobie kilka przyjemności). Pozdrawiam. grochowski to w kriobanku? Tak Grochowski przyjmuje w Kriobanku. Po pierwszej wizycie wydał mi się bardzo konkretnym lekarzem. Na naszym-bocianie też mam konto. 12 edzia222_2008 Zarejestrowany: 26-04-2012 11:00. Posty: 2 26 kwietnia 2012 11:15 | ID: 777600 HEJ DZIEWCZYNY WŁASNIE PRZYGOTOWUJE SIE DO NASZEGO PIERWSZEGO IN VITRO. DO ZABIEGU PODCHODZIMY W KRIOBANKU W BIAŁYMSTOKU. I W ZWIAZKU Z TYM MAM PYTANIE: CZY SA TU MOZE DZIEWCZYNY KTÓRE W MNIEJ WIECEJ CZASIE PODCHODZĄ DO ZABIEGU W KRIOBANKU I BEDA MOZE MIESZKAĆ W SUPRASLU????? SZUKAM JAKIES POKREWNEJ DUSZY W TYCH CHWILACH....A I DOJAZDY AUTOBUSAMI BYŁYBY MILSZE WE DWIE.... CZEKAM NA ODZEW 13 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 26 kwietnia 2012 11:21 | ID: 777605 poszukaj dziewczyn na :) gdzie bedziecie mieszkac w Supraslu? powodzenia 14 edzia222_2008 Zarejestrowany: 26-04-2012 11:00. Posty: 2 26 kwietnia 2012 11:37 | ID: 777611 mamy wynajety fajny pokoik...tylko ja zostaje sama bo maz wraca do pracy i dlatego szukam jakiś dziewczyn...bo troche jestem przerazona dojazdami- nie znam tych okolic i boje sie ze sie zgubie 15 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 26 kwietnia 2012 11:55 | ID: 777621 do BS kursuje chyba autobus bezposredni... my nocowalismy 2x w supraslu...Piekna okolica. wejdz na bociana na watek dot bialegostoku i ivf ...mysle ze bez problemu znajdziesz dziewczyny ktore w tym czasie bede podchodzily do ivf :) 16 Marta2483 Zarejestrowany: 03-09-2012 16:06. Posty: 4 3 września 2012 16:27 | ID: 824981 Witam dziewczyny.. dzisiaj znalazłam t forum a to chyba tylko dlatego, że usilnie szukam informaji o in vitro... od dwóh lat z mężem staramy się o dziecko i bez żadnych rezultatów... w końcu zdecydowałam się pojechać do Białegostoku do Dr. Mrugacza... pierwszą wizytę miałam w maju, dzisiaj jestem przygotowywana do in vitro... strasznie się boję i martwię czy oby napewno wszystko się uda... przez 21 dni bralam Marvelon, potem zastrzyk no i 12 września wizyta... Dr Mrugacz kazał nam przyjecha 17 września na jakieś 8 dni... też myślałam o Supraślu... Mam do was pytanie.. jak się czułyście po zabiegu, czy sam zabieg jest bolesny... jak radziccie sobie z nerwami bo ja chodzę jak bomba zegarowa... Ostatnio edytowany: 03-09-2012 16:30, przez: Marta2483 17 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 3 września 2012 17:51 | ID: 825008 Marta2483 (2012-09-03 16:27:43)Witam dziewczyny.. dzisiaj znalazłam t forum a to chyba tylko dlatego, że usilnie szukam informaji o in vitro... od dwóh lat z mężem staramy się o dziecko i bez żadnych rezultatów... w końcu zdecydowałam się pojechać do Białegostoku do Dr. Mrugacza... pierwszą wizytę miałam w maju, dzisiaj jestem przygotowywana do in vitro... strasznie się boję i martwię czy oby napewno wszystko się uda... przez 21 dni bralam Marvelon, potem zastrzyk no i 12 września wizyta... Dr Mrugacz kazał nam przyjecha 17 września na jakieś 8 dni... też myślałam o Supraślu... Mam do was pytanie.. jak się czułyście po zabiegu, czy sam zabieg jest bolesny... jak radziccie sobie z nerwami bo ja chodzę jak bomba zegarowa... Nie denerwuj się tak, Będę trzymać kciuki za powodzenie!!!! 18 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 3 września 2012 22:17 | ID: 825106 Po I punkcji nie czułam nawet tzw dyskomfortu :) nie czułam zadnego bólu, pieczenia etc...oczywiscie sam zabieg pod narkoza wiec nic a nic nie boli:) ale pisze o objawach "po" Natomiast po II punkcji (II program) dosłownie lekkie hmm nawet nie ból czy pobolewanie ...ciezko to opisac...nic srasznego :) czułam ze cos bylo "robione" ale bez jakichs wiekszych sensacji w kazdym razie przeszlo po kilku godzinach :) Narkoza bardzo fajna ;) anestezjolog usypiał mnie "na wesoło" cokolwiek wstrzyknął byłam po wybudzeniu strasznie gadatliwa (nie pamietam tego :DDD) i podobno strasznie go wychwalałam po drodze z sali zabiegowej do łózka jak to swetnie mnie znieczulił :) Supraśl jest swietna opcja :) mam nadzieje ze dopisze Wam pogoda bo tereny przepiekne :) Bedziecie mieli troche czasu wiec polecam wycieczki po okolicy Bohoniki, kruszyniany - meczety. narew - mozna zrobic sobie wycieczke łodzia po tzw "Poskiej Amazonii" Wioska Bociana etc..wiele ciekawych miejsc :) Gdybys miala jakies pytania to pisz w miare mozliwosci i pamieci odpisze :) powodzenia! 19 Marta2483 Zarejestrowany: 03-09-2012 16:06. Posty: 4 4 września 2012 08:52 | ID: 825175 Jejku dziewczyny dzięki... napewno skorzystam z tego Supraśla... tak się martwię czy wszystko bedzie dobrze... nie pamietam bym kiedys cos tak przezywala, no ale to akurat cos czego nie jestem w stanie przeskoczyc, bedzie co bedzie... tak sobie czytam co wy piszecie i na innych forach i widzę że wszystkie przeżywamy to tak samo... ja też już staram się wyciszyć, dlatego szukałam jakiegoś wsparcia na forum, może jak się komuś wygadam będę mniej myślała...magdax78 jak długo trwa punkcja? i jak długo byłaś w klinice? jak wygląda potem transwer? 20 Marta2483 Zarejestrowany: 03-09-2012 16:06. Posty: 4 30 września 2012 16:03 | ID: 836766 Witam ponownie.. ja już po transwerze, dzisiaj jest 3 dzień.. boli mnie brzuch, jestem senna, strasznie bolą mnie plecy, no i jestem opuchnięta.. czy wy też tak miałyście? czy to normalne objawy?
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 34 1 Pierwsze , 38 l, klinika Bocian Poznań Marylkaa wrote: Witajcie, to moje pierwsze podejście do in vitro, więc jestem naprawdę zielona. Z góry przepraszam, jeśli pytanie jest głupie. Naczytałam się o hiperstymulacji i strasznie panikuję. Wczoraj skończyłam stymulację (krótki protokół z antagonistą) – stan na wczoraj to około 9 pęcherzyków, dzisiejszy estradiol 1640 – dziś wezmę ovitrelle – czego mogę się spodziewać po tym zastrzyku? Czy właśnie po nim mogą pojawić się objawy przestymulowania? Punkcję mam w niedzielę. Ja nie poczułam różnicy po tym zastrzyku. No może czułam bardziej jajniki, ale było w nich trochę pęcherzyków więc to logiczne Punkcja nie jest taka zła. Będzie dobrze! Trzymam kciuki. Margaretkaa wrote: O pierwsze. 36 lat, Invimed Wrocław Witam koleżankę z tej samej kliniki Postów: 281 407 Marylkaa wrote: Witajcie, to moje pierwsze podejście do in vitro, więc jestem naprawdę zielona. Z góry przepraszam, jeśli pytanie jest głupie. Naczytałam się o hiperstymulacji i strasznie panikuję. Wczoraj skończyłam stymulację (krótki protokół z antagonistą) – stan na wczoraj to około 9 pęcherzyków, dzisiejszy estradiol 1640 – dziś wezmę ovitrelle – czego mogę się spodziewać po tym zastrzyku? Czy właśnie po nim mogą pojawić się objawy przestymulowania? Punkcję mam w niedzielę. Zastrzyk ovitrelle nie ma wpływu na przestymulowanie. Aby nie doszło do przestymulowania ważna jest dawka leku na stymulację. Jeśli kest dobrze dobrana to będzie ok. A to czy jest ok czy nie można poznać już po ilości pęcherzyków. Dziewięć nie wskazuje na przestymulowanie. Dziewczynom czasem po 25 pęcherzyków urośnie, wtedy jest klasyczna hiperka alimak1408 lubi tę wiadomość Postów: 281 407 Margaretkaa wrote: Więc u mnie wychodzi na to że komorki były dobrej jakości jeśli z dwunastu udało się 10 zapłodnić, ale co z tego jak żadna nie przetrwała Skoro zaplodniono wszystkie 10 to nie można powiedzieć że nie przetrwały komórki, lecz że nie przetrwały zarodki. To równie dobrze może wskazywać na słabej jakości materiał genetyczny mężczyzny...Robiliście badanie fragmentacji Dna plemników? Może jakaś dieta i suplementy by pomogły... Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2021, 19:22 Postów: 34 1 Tak się zastanawiam, jaki wpływ ma jakość zarodków na powodzenie ciąży Czy w ogóle jest jakaś reguła ? Postów: 281 407 Karmail 🍀 wrote: A czy jest tu jakaś Para w której przyczyna niemożności normalnego zapłodnienia leży po stronie mężczyzny? Bo u mnie okazało się, że jest ok. Q sumie od początku wina leży po stronie męża. Jestem ciekawa czy ktoś szczęśliwie zaszedł zaszedł ciążę? Jak wyglądają takie przygotowania mężczyzny. Mąż ma zbyt mało aktywnych plemników Jeśli nie podchodziliscie do in vitro to nie można stwierdzić że wina leży tylko po stronie męża. Skąd wiesz czy Twoje komórki jajowe są dobrej jakości i są zdolne do zapłodnienia? Takie rzeczy wychodzą na in vitro dopiero...skad wiesz czy masz idealne endometrium do którego jest w stanie przykleić się zarodek? Skąd wiesz jak działa Twój cały układ immunologiczny w kontekście przyjęcia płodu jako ciała nie obcego? W tym wszystkim jest tak dużo mechanizmów i rzeczy które muszą zadziałać, że ja osobiście jestem daleka od formułowania stwierdzeń mojej winy albo jego winy... Potwierdzę, że niezależnie od tego wszystkiego - tak nawet w beznadziejnych przypadkach można zajść ciążę. Czytam wątki na ovufriend od kilku lat i dziewczyny naprawdę miały mega problemy łącznie np. z transolakcją robertsonowską u mężczyzny, gdzie szanse są marne, ale jednak ciąże uzyskaly i było ok, to samo i z liczbą plemników i innymi problemami, też immunologocznymi Postów: 26 4 alimak1408 wrote: Witam koleżankę z tej samej kliniki Ooo proszę 😉 pewnie nie raz się już tam spotkałyśmy 🤔 alimak1408 lubi tę wiadomość Postów: 281 407 Ania2705 wrote: U mnie tez lipa… zrobiłam bete i niestety ciąży brak. Tylko się załamać Nie poddawaj się ! Walcz! Statystyki mówią, że zwykle in vitro za którymś razem się udaje, nie za pierwszym. Postów: 26 4 AnkaStaranka wrote: Skoro zaplodniono wszystkie 10 to nie można powiedzieć że nie przetrwały komórki, lecz że nie przetrwały zarodki. To równie dobrze może wskazywać na słabej jakości materiał genetyczny mężczyzny...Robiliście badanie fragmentacji Dna plemników? Może jakaś dieta i suplementy by pomogły... Nie robiliśmy tego badania ale być może na kolejnej wizycie lekarz je zleci. Postów: 34 1 AnkaStaranka wrote: Nie poddawaj się ! Walcz! Statystyki mówią, że zwykle in vitro za którymś razem się udaje, nie za pierwszym. To moje drugie podejście Pierwsze zakończone ciąża … niestety puste jajo płodowe i łyżeczkowanie Wiem, ze się udaje. Na forum jest dużo takich dziewczyn i to daje nadzieje. Tobie się udało ? Postów: 281 407 Ania2705 wrote: Tak się zastanawiam, jaki wpływ ma jakość zarodków na powodzenie ciąży Czy w ogóle jest jakaś reguła ? Oczywiście, że ma wpływ. Im słabsza jakość tym mniej prawdopodobne, że dotrwa do stadium blastocysty, a jeśli już dotrwa i zostanie przetransferowany to jeśli jest słaba jakość materiału genetycznego to są zaburzenia dalszych podziałów komórek itp...generalnie słaba jakość zarodka sprzyja poronieniu czy powstaniu pustego jaja płodowego...DLatego więc tyle się mówi o zdrowym odżywianiu, braku stresu, odpowiednim stylu życia przed ciążą, suplementowaniu, nie przegrzewaniu jąder przez mężczyzn ciasnymi spodniami, laptopem czy sauną - bo to wszystko ma wpływ na jakość materiału genetycznego Postów: 281 407 Margaretkaa wrote: Nie robiliśmy tego badania ale być może na kolejnej wizycie lekarz je zleci. U mojego męża badanie ogólne nasienia było zawsze dobre. A jak zrobił fragmentację DNA plemników to wyszło znacznie poniżej normy, a wynik wskazywał wręcz na brak szans na naturalne zapłodnienie- tyle plemników było uszkodzonych genetycznie - pomimo że było ich dużo, były ruchliwe, no może morfologia trochę pozostawała do życzenia... przy ostatnim in vitro skorzystaliśmy z dodatkowych procedur związanych z lepszą selekcją plemników. To była taka selekcja na płytce gdzie embriolog sprawdzał które się wiążą z hiauloronem czy czymś takim Postów: 281 407 Ania2705 wrote: To moje drugie podejście Pierwsze zakończone ciąża … niestety puste jajo płodowe i łyżeczkowanie Wiem, ze się udaje. Na forum jest dużo takich dziewczyn i to daje nadzieje. Tobie się udało ? Udało się i narazie jest dobrze. Jestem w 7 tygodniu. Serduszko bije. Jest ok. Wczesniej podobnie jak TY miałam puste jajo płodowe. Lekarz mówił, że to może przez gorsze plemniki, dlatego przy ostatnim podejściu wzięliśmy dodatkowe procedury związane z ich selekcją. Jak juz raz zaszłaś w ciążę to na pewno zajdziesz. Mój lekarz był praktycznie tego pewien. Ważne że zadziało u Ciebie zagniezdzenie zarodka (przylepienie się do ściany endometrium, które musi być po prostu odpowiednie a jednoczesnie żeby układ odpornościowy go nie zwalczał, bo wtedy się nie zagnieździ), bo bez tego nie miałabyś ciąży a u wielu dziewczyn jest z tym problem. Przy kolejnym podejściu może będzie lepszy materiał i pójdzie. Próbuj do skutku, jak już byłaś w ciąży to będziesz. Kwestia tylko innej komorki, innego plemnika... Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2021, 23:15 Postów: 34 1 AnkaStaranka wrote: Udało się i narazie jest dobrze. Jestem w 8 tygodniu. Serduszko bije. Jest ok. Wczesniej podobnie jak TY miałam puste jajo płodowe. Lekarz mówił, że to może przez gorsze plemniki, dlatego przy ostatnim podejściu wzięliśmy dodatkowe procedury związane z ich selekcją. Jak juz raz zaszłaś w ciążę to na pewno zajdziesz. Mój lekarz był praktycznie tego pewien. Ważne że zadziało u Ciebie zagniezdzenie zarodka, bo bez tego nie miałabyś ciąży. Przy kolejnym podejściu może będzie lepszy materiał i pójdzie. Próbuj do skutku, jak już byłaś w ciąży to będziesz. Kwestia tylko innej komorki, innego plemnika... Postów: 26 4 AnkaStaranka wrote: U mojego męża badanie ogólne nasienia było zawsze dobre. A jak zrobił fragmentację DNA plemników to wyszło znacznie poniżej normy, a wynik wskazywał wręcz na brak szans na naturalne zapłodnienie- tyle plemników było uszkodzonych genetycznie - pomimo że było ich dużo, były ruchliwe, no może morfologia trochę pozostawała do życzenia... przy ostatnim in vitro skorzystaliśmy z dodatkowych procedur związanych z lepszą selekcją plemników. To była taka selekcja na płytce gdzie embriolog sprawdzał które się wiążą z hiauloronem czy czymś takim Trzeba wykluczyć wszystko. DNA plemników jak również podłoże immunologiczne. Po pierwszej nieudanej próbie nie chce się znowu rozczarować, żeby nawet 1 z 10 nie przetrwał? 🤔 A Ty już długo się starasz? Postów: 34 1 Za którym razem zaszłaś ? My mamy jeszcze 1 zarodek z pierwszej stymulacji i zamrożonych 8 oocytow do zapłodnienia. Muszę zapytać lekarza o ta selekcje plemników Postów: 26 4 Margaretkaa wrote: Trzeba wykluczyć wszystko. DNA plemników jak również podłoże immunologiczne. Po pierwszej nieudanej próbie nie chce się znowu rozczarować, żeby nawet 1 z 10 nie przetrwał? 🤔 A Ty już długo się starasz? Dobra, nie było pytania. Już przeczytałam. 8 tydzień u Ciebie. Trzymam kciuki 🤗🍀 AnkaStaranka lubi tę wiadomość Postów: 281 407 Margaretkaa wrote: Dobra, nie było pytania. Już przeczytałam. 8 tydzień u Ciebie. Trzymam kciuki 🤗🍀 Właśnie zrobiłam sobie suwaczek i na nim znów pokazuje mi 6 tygodni i 6 dni (Czyli jakby końcówka 7 tygodnia). Z kolei aplikacja na komórkę która ściągnęłam- Preglife wskazuje: 8 tydzień plus pisze w nawiasie 7+2. Więc już sama nie wiem. Wszędzie wpisuje tą samą datę pierwszego dnia ostatniej miesiączki... Postów: 281 407 Margaretkaa wrote: Trzeba wykluczyć wszystko. DNA plemników jak również podłoże immunologiczne. Po pierwszej nieudanej próbie nie chce się znowu rozczarować, żeby nawet 1 z 10 nie przetrwał? 🤔 A Ty już długo się starasz? Przeszło 6 lat. Udało się przy 3im transferze, dlatego uważam, że jak się 1y 2i czy tam któryś nie uda warto walczyć dalej Zainteresują Cię również: Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie. Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie! CZYTAJ WIĘCEJ Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny? Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn. CZYTAJ WIĘCEJ Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 5527 4506 Przechodzimy z wątku ,, in vitro start styczen 2018'' Zapraszam wszystkie dziewczyny , zarówno te nowe jak i weteranki takie jak ja Bruised, Alstro38, akilegna♥, MAALINKAA, Bajka_88 lubią tę wiadomość Diagnoza:Azoospermia 3x ICSI (2018/19). 6 zarodków 3x crio , 1 świeży transfer 😞 😁(12*) -12/19 naturalny cud- cb -Aniołki (8*)2015 (12*)2018 -Amh 2,74 -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg histeroskopia -Zespół Ashermana -Usunięty polip histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁 Zero zrostow, jajowody drożne Torbiel 😬 rozwód i początek nowego życia... Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie Postów: 2791 2231 Zwarta i gotowa do dalszej walki:) Bruised, Paulcia28, MonikA_89!, tolerancyjna lubią tę wiadomość Bajka_88 Starania o juniora od 2014 r. początek przygody z in vitro transfer ciąża biochemiczna transfer Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊 - maluszki są z nami Cudzie trwaj... Postów: 1510 601 Jestem i ja. Drugi tydzień stycznia - transfer. Trzymajcie proszę kciuki :* Bruised, Paulcia28, MonikA_89!, Alstro38, Kate_______, Bajka_88, sucharek85, tolerancyjna, Kosanka lubią tę wiadomość Postów: 1711 1847 Onia wrote: Jestem i ja. Drugi tydzień stycznia - transfer. Trzymajcie proszę kciuki :* Trzymamy! :* Onia lubi tę wiadomość Starania od marca 2016 PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery PICSI nr 3 - ❄❄❄ - 5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt Postów: 1711 1847 Właśnie mi mąż drinka robi, a ja mam nadzieję, że w kolejnego Sylwestra już nie będę mogła pić Paulcia28 lubi tę wiadomość Starania od marca 2016 PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery PICSI nr 3 - ❄❄❄ - 5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt Postów: 5527 4506 Onia trzymamy już od teraz kciukasy ❤ Bruised zdrówko my akurat jedzenie robimy, nie świętujemy ,po prostu jesteśmy razem, powiem Wam dziewczyny że in vitro mnie zmieniło ... Czuję się dojrzalsza i doceniam każdą chwilę i dzień, wiem jaka silna jestem,a przez doświadczenia z ivf jestem jeszcze silniejsza ale również twardo stapam po ziemi, chciałam Wam podziękować za ten wspólny rok, za Wasze nieocenione wsparcie i rady,a także za kopniaki nigdy nie myślałam że poznam tak świetne i dzielne kobiety i to w internecie, DZIĘKUJĘ każdej z osobna za wspólny czas,mam nadzieję że ten nowy 2019 rok będzie lagodniejszy dla każdej z nas i że dalsza walka nie będzie długo trwać i obejdzie się bez przeszkód i komplikacji. Już teraz życzę każdej z Was spełnienia największego marzenia czyli ciąży z happy endem, niech moc będzie z nami ❤ i pamiętajcie ,,KTO NIE WALCZY TEN NIE NIANCZY!!!'' MonikA_89!, Alstro38, [email protected], asienka30, Gaja88, Bajka_88, Kovic, andzia83, Waleczna, morganaa, aga_ni, tolerancyjna, Ana ana, MAALINKAA, KatWomanDo, As83, Koziaprinca lubią tę wiadomość Diagnoza:Azoospermia 3x ICSI (2018/19). 6 zarodków 3x crio , 1 świeży transfer 😞 😁(12*) -12/19 naturalny cud- cb -Aniołki (8*)2015 (12*)2018 -Amh 2,74 -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg histeroskopia -Zespół Ashermana -Usunięty polip histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁 Zero zrostow, jajowody drożne Torbiel 😬 rozwód i początek nowego życia... Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie Postów: 1510 601 Paulcia28 wrote: Onia trzymamy już od teraz kciukasy ❤ Bruised zdrówko my akurat jedzenie robimy, nie świętujemy ,po prostu jesteśmy razem, powiem Wam dziewczyny że in vitro mnie zmieniło ... Czuję się dojrzalsza i doceniam każdą chwilę i dzień, wiem jaka silna jestem,a przez doświadczenia z ivf jestem jeszcze silniejsza ale również twardo stapam po ziemi, chciałam Wam podziękować za ten wspólny rok, za Wasze nieocenione wsparcie i rady,a także za kopniaki nigdy nie myślałam że poznam tak świetne i dzielne kobiety i to w internecie, DZIĘKUJĘ każdej z osobna za wspólny czas,mam nadzieję że ten nowy 2019 rok będzie lagodniejszy dla każdej z nas i że dalsza walka nie będzie długo trwać i obejdzie się bez przeszkód i komplikacji. Już teraz życzę każdej z Was spełnienia największego marzenia czyli ciąży z happy endem, niech moc będzie z nami ❤ i pamiętajcie ,,KTO NIE WALCZY TEN NIE NIANCZY!!!'' Postów: 5527 4506 Podsumowanie tego roku : 2 stymulacje, krótki i długi protokół, oba zakończone komplikacjami, 28 dojrzałych komórek i 5 zarodków, 3 transfery ,jeden zakończony ciąża ,która trwała 12 tyg.. Mam nadzieję że nowy rok będzie laskawszy.. Diagnoza:Azoospermia 3x ICSI (2018/19). 6 zarodków 3x crio , 1 świeży transfer 😞 😁(12*) -12/19 naturalny cud- cb -Aniołki (8*)2015 (12*)2018 -Amh 2,74 -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg histeroskopia -Zespół Ashermana -Usunięty polip histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁 Zero zrostow, jajowody drożne Torbiel 😬 rozwód i początek nowego życia... Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie Postów: 7921 11234 Melduję się na pokładzie! Trzymam kciuki, żeby nadchodzący Nowy Rok zabrał nas wszystkie w magiczną podróż na fioletową stronę mocy :* Paulcia28, Ajaj88, tolerancyjna lubią tę wiadomość _____________________ Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️ Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka! Marzec '20 - AZ blastusia 😭 Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja 😭 Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki... Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭 Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭 Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭 Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- gru18- lis19- , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Styczeń- trzeci protokół. Paulcia28, MonikA_89! lubią tę wiadomość Postów: 217 160 Paulcia28 wrote: Onia trzymamy już od teraz kciukasy ❤ Bruised zdrówko my akurat jedzenie robimy, nie świętujemy ,po prostu jesteśmy razem, powiem Wam dziewczyny że in vitro mnie zmieniło ... Czuję się dojrzalsza i doceniam każdą chwilę i dzień, wiem jaka silna jestem,a przez doświadczenia z ivf jestem jeszcze silniejsza ale również twardo stapam po ziemi, chciałam Wam podziękować za ten wspólny rok, za Wasze nieocenione wsparcie i rady,a także za kopniaki nigdy nie myślałam że poznam tak świetne i dzielne kobiety i to w internecie, DZIĘKUJĘ każdej z osobna za wspólny czas,mam nadzieję że ten nowy 2019 rok będzie lagodniejszy dla każdej z nas i że dalsza walka nie będzie długo trwać i obejdzie się bez przeszkód i komplikacji. Już teraz życzę każdej z Was spełnienia największego marzenia czyli ciąży z happy endem, niech moc będzie z nami ❤ i pamiętajcie ,,KTO NIE WALCZY TEN NIE NIANCZY!!!'' AMEN ❤️❤️❤️ Paulcia28 lubi tę wiadomość Postów: 5527 4506 fujitsu wrote: Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Styczeń- trzeci protokół. Wzajemnie Stycznen- luty stymulacja nr 3 fujitsu lubi tę wiadomość Diagnoza:Azoospermia 3x ICSI (2018/19). 6 zarodków 3x crio , 1 świeży transfer 😞 😁(12*) -12/19 naturalny cud- cb -Aniołki (8*)2015 (12*)2018 -Amh 2,74 -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg histeroskopia -Zespół Ashermana -Usunięty polip histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁 Zero zrostow, jajowody drożne Torbiel 😬 rozwód i początek nowego życia... Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie Postów: 2234 2280 Wskakuję już w 2019. W trakcie 3 stymulacji. Wcześniej 2 procedury, 13 dobrych komórek, 7 zarodków, 5 transferów, zero ciąż, ale chociaż zero strat jak w 2017 po lekkim załamaniu wczoraj walczę dalej. Jutro 28 dzień zastrzyków na długim protokole... Paulcia28 lubi tę wiadomość 38 lat | 5,5 r starań, 1 strata (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*) Postów: 592 568 Melduję się i ja :* W styczniu podejście do transferu nr2. Paulcia28, Alstro38, tolerancyjna lubią tę wiadomość 7 Aniołkow[*], synek❤ Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp I ICSI 6 ❄ transfer blastki, cb transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ Postów: 1059 972 Trzymam kciuki, dziewczyny! Mnie się udało, wam też się uda ❤❤ Szczęśliwego Nowego Roku! Paulcia28, Kate_______, MonikA_89!, Alstro38, Gaja88, tolerancyjna lubią tę wiadomość Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki Postów: 5527 4506 japonka wrote: Wskakuję już w 2019. W trakcie 3 stymulacji. Wcześniej 2 procedury, 13 dobrych komórek, 7 zarodków, 5 transferów, zero ciąż, ale chociaż zero strat jak w 2017 po lekkim załamaniu wczoraj walczę dalej. Jutro 28 dzień zastrzyków na długim protokole... Trzymam kciuki, ale aż tyle trwa stymulacja u Ciebie??? Dla mnie 12 dni to było już przesada,współczuję ale trzymam kciuki za super efekty Diagnoza:Azoospermia 3x ICSI (2018/19). 6 zarodków 3x crio , 1 świeży transfer 😞 😁(12*) -12/19 naturalny cud- cb -Aniołki (8*)2015 (12*)2018 -Amh 2,74 -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg histeroskopia -Zespół Ashermana -Usunięty polip histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁 Zero zrostow, jajowody drożne Torbiel 😬 rozwód i początek nowego życia... Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie Mimo x iz to życzę Wam aby bylo świetnie. Ja mialam sylwka zajebistego jak widac dopiero pozdro Onia, Paulcia28, Maja25 lubią tę wiadomość Postów: 7921 11234 Berbeć, widzę że zabawa naprawdę udana skoro dopiero się kładziesz Ja stwierdziłam, że strajkuję i nie świętuję, bo nie mam czego. Cieszę się, że 2018 rok wreszcie się skończył, bo przyniósł zbyt wiele cierpienia i utraconych nadziei. Wczoraj z mężem zrobiliśmy sobie wieczór filmowy. Piliśmy czerwone winko zagryzając deską serów i wędlin, a po północy poszłam spać (jak tylko przestali walić petardami) Paulcia28 lubi tę wiadomość _____________________ Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️ Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka! Marzec '20 - AZ blastusia 😭 Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja 😭 Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki... Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭 Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭 Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭 Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- gru18- lis19- , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 Postów: 1510 601 Paulcia28 wrote: Trzymam kciuki, ale aż tyle trwa stymulacja u Ciebie??? Dla mnie 12 dni to było już przesada,współczuję ale trzymam kciuki za super efekty Długi protokuł u mnie też był taki długi. Trwał w nieskończoność Postów: 1510 601 Melduję się i ja :* W styczniu podejście do transferu nr2. A kiedy transfer? Bo ja też w styczniu za jakiś tydzień, myślę Zainteresują Cię również: Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność? Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy! CZYTAJ WIĘCEJ Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny? Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn. CZYTAJ WIĘCEJ Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie. Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie! CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Zapłodnienie in vitro to w Polsce kwestia sporna. Za in vitro stoją naukowcy, którzy bezpłodność uważają za chorobę, którą można wyleczyć poprzez in vitro. Natomiast przeciw tej metodzie leczenia niepłodności stoją wierzący, którzy swoje racje argumentują tym, że jest to łamanie praw naturalnych i Bożych. Spór ten trwa w dalszym ciągu i nie zanosi się na to, aby szybko się zakończył. Walka na argumenty – in vitro za i przeciw Metoda in vitro ma wielu zwolenników, jak i przeciwników. Cały czas gromadzą nowe argumenty, próbując w ten sposób przekonać innych do swoich racji. Plusy i minusy in vitro: *Argumenty zwolenników in vitro: in vitro jest metodą leczenia bezpłodności, zbyt duże ceny zabiegu, dlatego zabieg powinien być refundowany przez NFZ, każdy ma prawo do posiadania potomstwa, zarodki, które przeznaczone są do zabiegu in vitro nie są bezpośrednio po nim niszczone, lecz są zamrażane, co zapewnia im odpowiednie bezpieczeństwo. Można zatem powiedzieć, że nie jest niszczone ludzkie życie. *Argumenty przeciwników in vitro: częste poronienia, które później są przyczyną problemów psychicznych i emocjonalnych, metoda in vitro łamie prawa naturalne i Boże, ponadto nie jest zgodna z wiarą Kościoła Katolickiego, godzi w poszanowanie ludzkiego embrionu, in vitro jest przestępstwem względem powołanych do życia nadliczbowych embrionów. Jak można zauważyć, za i przeciw in vitro rozdzielone są mniej więcej po równo. Ale znajdą się osoby, które zadadzą pytanie: co na to wszystko polskie prawo? Otóż polskie prawo nie ma odpowiednich regulacji zapłodnienia in vitro. Na chwilę obecną są tylko projekty. Co jest w nich umieszczone? Głównym założeniem projektu jest to, że zapłodnienie in vitro przysługiwałoby tylko i wyłącznie osobom bezpłodnym. W ten sposób rząd chce uniknąć sytuacji, w których kobiety sukcesu decydowałyby się na dziecko w zbyt późnym wieku. Do zabiegu uprawnione byłyby tylko małżeństwa. O przechowywaniu czy też niszczeniu nadliczbowych zarodków decydowaliby dawcy gamet. Projekt niniejszej ustawy obejmuje również dopuszczenie adopcji zarodka, czyli wykonanie zabiegu in vitro poprzez wszczepienie zarodka powstałego z obcych komórek rozrodczych. A więc z projektu ustawy o leczeniu bezpłodności wynika, że leczenie niepłodności metodą in vitro będzie możliwe dla małżeństw i par w nieformalnych związkach, w momencie, gdy metody leczenia w ich przypadku będą całkowicie wyczerpane. W dalszym ciągu dawstwo komórek rozrodczych i zarodków pozostanie anonimowe. Jednakże Ministerstwo Zdrowia będzie prowadzić rejestr, w którym zostaną umieszczone dane dawców, każdy z nich otrzyma również indywidualny numer. Dzięki temu rejestrowi kliniki leczenia niepłodności będą mogły raportować liczbę urodzeń dzieci za pomocą tej metody. Będzie również możliwe dalsze oddawanie komórek. Można zatem powiedzieć, że pomimo wielu argumentów za i przeciw metodzie in vitro ustawa jest potrzebna, choć w dalszym ciągu wiele osób pozostanie przy swoim zdaniu.
in vitro forum za którym razem