Reasumując, zaliczki wpłacane przez właścicieli lokali, będących we wspólnocie mieszkaniowej, niezależnie czy wspólnota obejmuje lokale mieszkalne, czy użytkowe, należy kwalifikować jako pochodzące z gospodarki zasobami mieszkaniowymi i podlegające zwolnieniu na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 44 u.p.d.o.p., pod warunkiem, że budynek należący do wspólnoty jest kwalifikowany jako
Zmień sposób głosowania na: 1 właściciel = 1 głos i miej kontrolę nad sprawami wspólnoty. Głosy można liczyć według dwóch zasad: albo udziałami (wówczas wygrywa gmina lub deweloper) albo liczbą właścicieli. Oznacza, to, że właściciel większościowy może zawsze narzucić wspólnocie swoją wolę przegłosowując uchwałę
Regulacja art. 29 ust. 1 ustawy o własności lokali zwalnia wspólnoty mieszkaniowe z prowadzenia ewidencji według zasad określonych w ustawie z 29 września 1994 r. o rachunkowości. Zwolnienie to nie oznacza jednak, że wspólnota nie może prowadzić ewidencji na zasadach określonych w tej ustawie i rozporządzeniu wykonawczym.
Basenik we wspólnocie. Witam serdecznie. Wspólnota 7 lokali, stare (bardzo stare) budownictwo na wsi. Zarząd dwuosobowy - członkowie zarządu są właścicielami największych mieszkań dzięki czemu posiadają większość liczoną według udziałów. Zresztą są spokrewnieni. Jeden z nich zainstalował basen w odległości 2-3 metrów od
Krynica Forum 2023. Rynek nieruchomości - INPON 2023 składających się z ogółu właścicieli lokali w danej nieruchomości. Wspólnota mieszkaniowa powstaje z mocy prawa z chwilą
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Na jednej ze Wspólnot odbywało się głosowanie nad uchwałami. W trakcie zebrania trójka mieszkańców zagłosowała przeciw udzieleniu absolutorium dla Zarządu, a następnie, gdy uchwały były już głosowane w trybie indywidualnym Zarząd wraz z administracją wpłynął na wspomnianych trzech mieszkańców i ci zagłosowali za absolutorium. Jak się okazało miało to decydujący wpływ na podjęcie uchwały. Jak należałoby taką sytuację potraktować? Co radzi ekspert? W dużej wspólnocie mieszkaniowej uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu, bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd; uchwała może być wynikiem głosów oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania. Co do zasady uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości We wspólnocie mieszkaniowej liczy się więc aby pod uchwalą podpisała się większość właścicieli liczona według wielkości udziałów. Jeżeli za uchwałą taka większość się opowie uchwała zostanie podjęta. Jeżeli uchwała nie zyska poparcia takiej ilości właścicieli uchwała nie zostanie podjęta. Najczęstszym sposobem podjęcia uchwały we wspólnocie mieszkaniowej jest zwołanie zebrania. Jeżeli na zebraniu była mała frekwencja, tzn. nie było właścicieli reprezentujących większość udziałów, a zatem podjęcie uchwały tylko na zebraniu nie było możliwe wówczas zarząd powinien dozbierać głosy po zebraniu w drodze indywidualnego ich zbierania wśród osób, które nie były obecne na zebraniu. Właściciele w zależności od praktyki przyjętej we wspólnocie oddają swój głos za lub przeciw uchwale składając swój podpis bezpośrednio pod uchwałą lub na liście do glosowania. Dozbieranie głosów po zebraniu powinno się więc odbyć pośród osób, które nie były obecne. Jeżeli więc „Pan Kowalski” oddał głos za czy przeciw uchwale to zarząd nie powinien kolejny raz umożliwiać mu glosowanie, czyli na przykład przekreślenie na liście swojego podpisu za i podpisanie się w rubryce przeciw lub odwrotnie. Po to jest zarządca lub zarząd aby czuwać nad przebiegiem podejmowanych decyzji, a nie być tylko ich mimowolnym świadkiem. Jeżeli już doprowadzono do takiej sytuacji to kolejnym błędem jest dokonywania oceny „który głos jest ważny. Lista do głosowania daje jasność oceny jak głosowali właściciele. Chyba, że zamierzano by sfałszować wyniki głosowania, bo tak będzie jeżeli „Pan Kowalski” skreślił swój głos w rubryce „za”, a podpisał się w rubryce „przeciw”, a zarząd mimo to policzyłbyś jego głos „za”. Sfałszowano by wówczas wynik głosowania, który wynika z listy do głosowania. Taka ocena należeć może teraz tylko do sądu w przypadku, gdy uchwała zostanie zaskarżona. Sąd możliwość zmiany decyzji właścicieli, a zatem skuteczności jego głosu najpierw oceni przez pryzmat, czy taka zmiana decyzji właścicieli miała wpływ na wynik głosowania. Jeżeli bowiem bez tej zmiany uchwała i tak byłaby podjęta albo i tak nie zostałaby podjęta to uzna, że nie ma to znaczenia dla ważności uchwały. Jednak jeżeli zmiana decyzji przez tych właścicieli była decydująca dla podjęcia lub niepodjęcia uchwały będzie ją oceniał przez pryzmat instytucji prawa cywilnego wad oświadczeń woli. Oświadczenie woli jest niezbędnym elementem każdej czynności prawnej, w związku z czym od jego niewadliwości zależy, czy dana czynność prawna będzie czynnością ważną i prawnie skuteczną. Wadami oświadczenia woli są, ujęte w art. 82-88 kodeksu cywilnego, nieprawidłowości zachodzące przy podjęciu decyzji lub związane z przejawem woli, które sprawiają, że oświadczenie woli jest lub może zostać uznane za pozbawione skuteczności prawnej. Wyróżnia się cztery wady oświadczenia woli: brak świadomości lub swobody, pozorność, błąd i groźba. Zatem dopóki w sprawie nie wypowie się sąd ma Pan do czynienia z uchwałą wspólnoty mieszkaniowej. Warto też zwrócić uwagę na charakter, jaki pełni absolutorium we wspólnocie mieszkaniowej. Zarząd ma obowiązek składać właścicielom roczne sprawozdanie ze swojej działalności, a właściciele podejmują uchwałę w przedmiocie udzielenia mu absolutorium z prowadzonej przez niego działalności. Udzielenie lub nie udzielenie absolutorium jest tylko i wyłącznie przejawem zadowolenia lub braku zadowolenia z pracy zarządu. Zatem brak udzielenia absolutorium jest tylko przejawem dezaprobaty dla wyników pracy zarządu ale nie powoduje jego odwołania. Następstwem nieudzielenia absolutorium może być podjęcie na tym samym lub kolejnym zebraniu uchwały o zmianie zarządu. Jednak w sytuacji, gdy absolutorium nie zostało udzielone, a nie doszło do odwołania zarządu jego skład pozostanie w niezmienionym składzie. Wówczas brak udzielenia absolutorium nie ma praktycznego znaczenia. Zatem zaskarżenie uchwały o udzieleniu absolutorium nawet w przypadku uchylenia uchwały w związku z powyższym niczego w praktyce nie zmieni.
>Wspólnota mieszkaniowa nie jest "powoływana", lecz powstaje z mocy prawa z chwilą >ustanowienia odrębnej własności pierwszego lokalu (zawarcia umowa w formie aktu >notarialnego) i dokonania wpisu w księdze !!- dobre ujęcie tematu>Członkowie zarządu nie są zarządcami ponowna pochwała, ponieważ najczęściej ludzie uważają, że jest to jedno i to samo>- tworzą oni organ wspólnoty, ustawowo uprawniony do reprezentowania wspólnoty >mieszkaniowej. Mogą oni być powołani spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona. >Zarządca to osoba fizyczna, posiadająca licencję zawodową zarządcy nieruchomości, o >której mowa w ustawie o gospodarce nieruchomościami.>Skład zarządu niepotrzebnie wpisano do aktu notarialnego. Nie oznacza to jednak, że >zmiana składu wymaga aktu notarialnego. racja i piękne wytłumaczenie>Twoja rezygnacja jest wystarczająca Tutaj niestety jesteś w błędzie :-) !! Tłumaczę - powołanie kandydata na członka Zarządu powstające w formie Uchwały /nie ma znaczenia czy była protokołowana przez notariusza/ stanowi w myśl przepisów Umowę /wzajemną/. Jak wiadomo umowa, aby skutecznie została rozwiązana /aby przestały obowiazywać strony wynikające z niej prawa i obowiązki/ może być wypowiedziana, a w przypadlu uchwał Wspólnot musi być podjęta uchwała o odwołaniu rezygnującego członka Zarządu. Wymóg taki wynika z faktu, że przy powoływaniu wzywano współwłaścicieli do uczestnictwa w zebraniu, a zatem wiedzieli biorąc w nim udział- kto został powołany. Teraz odwrotnie-wymagane jest zwołanie zebrania, uczestnictwo członków wspólnoty i odwołanie w drodze uchwały. Od razu dodam, że dla zmian w składzie zarządu dokonywanych uchwałami z częściowym indywidualnym zbieraniem głosów, dla skuteczności dokonanej zmiany wymagane jest powiadomienie na piśmie o treści NOWEGO USTALENIA UMOWNEGO- co jest odpowiednikiem decyzji podejmowanych jawnie podczas zebrania.>- nikt nie może Cię zmusić do pozostania w zarządzie. To prawda, bo i rzecz nie leży w zmuszaniu. Osoba zamierzająca złzyc rezygnację z pełnienia funkcji, wnosi do Zarządu wniosek o przeprowadzenie Uchwały o odwołaniu jej ze składu zarządu. Mozna to realizować poprzez zwołanie zebrania lub zebranie głosów w trybie indywidualnym. Pisałem o tym co do odpowiedzialności - tak, stwierdzam, iż niewątpliwie nieodwołany członek Zarządu ponosi odpowiedzialność za poczynania całego Zarządu. W przypadku roszczeń- jest oczywiście kwestia ustalenia stopnia ewentualnej zawiny, ale to osobna sprawa.>Nie wymaga to ani głosowania w >sprawie przyjęcia rezygnacji, ani tym bardziej sporządzenia aktu notarialnego. tak - nie wymaga, albowiem wymaga głosowania w sprawie odwołania, zamiast rezygnacji. Nie istnieje bowiem pojęcie ,,przyjmowania rezygnacji'', bo czynność taka wymagałaby formy pisemnej, w warunkach takich jak podejmowanie uchwały i tylko wówczas mogła by być uznana za skuteczną w odniesieniu do wszystkich współwłaścicieli.>Jeśli pani >notariusz twierdzi inaczej, niech poda podstawę prawną: konkretny przepis ?>ustawy o >własności jest to ten przepis, który wskazuje UWL w zakresie unormowań nie uregulowanych ta ustawą, zatem zapraszam do studiowania k. c. - dział o zawieraniu umów cywilnych w zakresie form wymaganych do ich skutecznego rozwiązania oraz w zw. z obowiązkiem powiadomienia wszystkich o dokonaniu zmiany wynikającym w tym wypadku z UWL>odwołanie jest ważne tylko przy obecności notariusza, tak jak i przy >podejmowanie ważniejszych uchwał we wspólnocie, wymagana jest obecność notariusza.>>Twierdzenie zupełnie bezpodstawne. Obecności notariusza ustawa wymaga jedynie w >celu zaprotokołowania uchwały o zmianie sposobu sprawowania zarządu, jeśli został on >ustanowiony w trybie art. ustawy. Żadna inna uchwała współwłaścicieli nie wymaga >obecności się
Bardzo proszę o odpowiedź jak z przychodni która jest własnością kilku lekarzy utworzyć wspólnotę lokalową,jest tam m in gabinet ginekologiczny, pulmonolog, dentysta, różne inne gabinety specjalistów, w tej nieruchomości znajduje się też apteka, właściciele chcą powołać licencjonowanego zarządce nieruchomości 1. jakie są wymagane procedury i dokumenty do utworzenia takiej wspólnoty, czy wspólnotę lokalową tworzy się identycznie jak w wypadku wspólnoty mieszkaniowej? 2. czy również pobiera się jakieś opłaty czynszowe na pokrycie wody, wywozu śmieci, sprzątania , zarządcy itp 3. czy głosuje się nad uchwałami podobnie jak we wspólnocie mieszkaniowej 4. jeśli tak to czy właściciele głosują jako 1 głos, czy udziałami, albo czy jest możliwe i tak i tak? 5. czy ma jakieś znaczenie do jakiej działalności wykorzystywane są lokale właścicieli 6. Bardzo proszę o wskazanie podstawowych różnic między wspólnotą mieszkaniową, a lokalową, chodzi mi o informacje prawne, organizacyjne i podatkowe często spotykane w praktyce o wskazanie gdzie znajdę jakieś przepisy na temat wspólnoty lokalowej bardzo proszę o pomoc i odpowiedzi, zwłaszcza na pytanie 1!!
Ustawa o własności lokaliArt. 14. Na koszty zarządu nieruchomością wspólną składają się w szczególności: 2) opłaty za dostawę energii elektrycznej i cieplnej, gazu i wody, w części dotyczącej nieruchomości wspólnej, oraz opłaty za antenę zbiorczą i windę,Art. Należności z tytułu kosztów zarządu mogą być dochodzone w postępowaniu upominawczym, bez względu na ich powinien wystąpić w postępowaniu upominawczym przed sądem cywilnym z powództwem o zapłatę przeciwko temu dłużnikowi. Art. 16. 1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu 22. 2. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu potrzebna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem Czynnościami przekraczającymi zakres zwykłego zarządu są w szczególności: 7) wytoczenie powództwa, o którym mowa w art. 16,Skoro lokator długotrwale zalega z opłatami wspólnota może podjąć uchwałę o sprzedaż egzekucyjnej lokalu należącego do dłużnika remontowy jak sama nazwa wskazuje powinien być wykorzystywany jedynie dla celów remontowych.
Komentarze Wpłaty na fundusz remontowy uiszczane są w formie zaliczek, które wymagają rozliczenia. Właściciele mogą postanowić, że zwiększają przychody roku następnego, nie mniej jednak w przypadku sprzedaży lokalu - dotychczasowemu właścicielowi należy zwrócić wpłacone przez niego i nie wykorzystane na remonty środki. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II witam planuję sprzedać mieszkanie we wspólnocie i dowiedzałem się, od mojego zarządcy, że nie dostanę zwrotu zaliczek na f. remontowy, ponieważ Sąd Najwyższy orzekł,( na przełomie roku) że zaliczki są własnościa wspólnoty i nie podlegają zwrotowi w przypadku sprzedaży lokalu. Czy to prawda? W dniu 21 grudnia 2007 roku Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP), w której przyjął, że wspólnota mieszkaniowa może nabywac prawa i obowiązki do własnego majątku. W uzasadnieniu do niej orzekł, że majątek wspólnoty stanowią, wpłacane przez właścicieli zaliczki w formie bieżących opłat. Sąd nie wypowiadał się w nim jednak o kwestii rozliczeń. Wnoszone zaliczki, niezależnie od tego czyją są własnością, należy przecież rozliczyc. Rozliczenie wpłaconych zaliczek jest zagwarantowanym przez ustawę prawem właściciela, dlatego nie ma przy tym większego znaczenia czyje są środki wpłacone z tego tytułu: wspólnoty czy poszczególnych właścicieli. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II witam jak dobrze rozumiem rozliczenie zaliczek to zwrócenie właścicielowi wpłaconych przez niego i nie wykorzystanych na remonty środków. W moim przypadku niewykorzystane pieniądze przechodziły na kolejny rok. Czy można traktować te pieniądze jako nadpłatę na Czy pozostaje nadal obowiązek comiesięcznego wpłacania? Odpowiadając na zapytanie Felixa: sprawa funduszu remontowego wywołuje wiele sporów w piśmiennictwie, zapadają także niekiedy sprzeczne wyroki. Nie mniej jednak można się już spotkać z orzeczeniami sądów, z których wynika obowiązek zwrotu wpłaconych środków na poczet funduszu remontowego w przypadku sprzedaży lokalu. Natomiast poruszana przez Pana sprawa zwrotu zaliczek na poczet funduszu jest jeszcze bardziej kontrowersyjna. Fundusz remontowy to niewątpliwie zaliczka na poczet remontów. Zaliczki należy rozliczać. Jeżeli wspólnota mieszkaniowa nie podejmie uchwały o tym, że zgromadzone środki zostają przeksięgowane na następny rok - to należy je zwrócić, jeżeli nie zostały wykonane remonty. Pytanie jest takie - czy w ogóle wspólnota może podjąć taką decyzję, czy powinni się na to zgodzić wszyscy właściciele. Zapadł już co prawda wyrok warszawskiego sądu apelacyjnego, dość często przywoływany, w którym sąd ten stwierdza, że nie można przeksięgowywać środków wpłacanych przez właścicieli na dostawy mediów. Z uzasadnienia wynika, że możliwe jest przeksięgowywanie środków wpłacanych na koszty zarządu. Z drugiej strony zapadło też inne orzeczenie bydgoskiego sądu, w którym stwierdza się, że taka praktyka nie jest dozwolona. Wydaje się, że jeżeli wspólnota mieszkaniowa podejmie uchwałę o planowanym remoncie i nie zostanie on wykonany w danym roku, lecz w następnym, to można podjąć uchwałę o przeksięgowaniu środków na ten cel na następny rok obrachunkowy. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II Witam niedawno kupiłam mieszkanie w budynku, gdzie większość udziałów (ok. 77%) posiada posiada ZKKiM. Jest tylko troje właścicieli mieszkań, plus wspomniana instytucja. Czy w takiej sytuacji, jako właścicele możemy żądać okazania rozliczenia funduszu remontowego? I drugie pytanie: budynek ma być w tym roku ocieplany, ale na zebraniu wspólnoty poinformowano nas, że jeden z właścicieli nie zgadza się partycypowac w kosztach, i, że w wyniku tego budynek nie będzie prawdopodobnie ocieplony. Jednak w rozmowie z tymi właścielami dowiedziałam się, że oni nie odmówili wniesienia opłaty, a tylko prosili o rozłożenie jej na raty (z uzasadnionych przyczyn) i dostali odpowiedź odmowną. Czy w takim przypadku my, jako właściciele udziałów nie powinniśmy również mieć prawa głosu??? I jeśli można, jeszcze jedno pytanie. Czy w naszym przypadku, kiedy mamy 23% udziałów, czyli wspomniane w atr. 23 ust. 2a Ustawy o własności lokali, 1/5 - możemy przyjąć zasadę, że na każdego właściciela przypada jeden głos, a następnie zadecydować, że wyrażamy zgodę na rozłożenie na raty kosztów partycypacji jednedgo z właścicieli? 1. Rozliczenie zaliczek na koszty zarządu, fundusz remontowy to Wasze ustawowe prawo. Prawo kontroli działalności zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu. 2. Jeżeli .... większość udziałów należy do jednego właściciela ..... głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej. Możecie tak zagłosować, ale nie wiem co co sąd na to w przypadku zaskarżenia takiej uchwały przez innego współwłaściciela. Ad. kontroli działalności zarządu przysługuje każdemu właścicielowi niezależnie od wielkości przypadającego nań udziału w nieruchomości wspólnej. Art. 29 ust. 3 ustawy o własności lokal stanowi, że: prawo kontroli działalności zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu. Ustawodawca nadał mu więc szczególną rangę, ponieważ odpowiednie uregulowania dotyczące tej kwestii zostały umieszczone również w innych przepisach, w szczególności w art. 208 : każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną może żądać w odpowiednich terminach rachunku z zarządu. Możecie Państwo zatem zwrócic się o okazanie rozliczeń funduszu remontowego. Ad. 2 Z treści zapytania można wywnioskowac, że środki na ocieplenie nieruchomości nie zostały przez właścicieli zgromadzone i będziecie Państwo dokonywac wpłat bezprośrednio przed remontem oraz, że jeden z członków wspólnoty zwrócił się o rozłożenie przypadającej na niego należności na raty. Rozumiem też, że jako właściciele lokali wyodrębnionych jesteście Państwo gotowi wyrazic na to zgodę i proponujecie podjęcie uchwały w tej sprawie. Moim zdaniem taka uchwała będzie sprzeczna z prawem i w przypadku jej zaskarżenia sąd prawdopodobnie ją uchyli. Skoro nie ma środków na remont zgoda na rozłożenie na raty to w rzeczywistości zgoda na skredytowanie jednego z właścicieli przez pozostałych, najpierw bowiem należałoby brakującą kwotę zapłacic a potem oczekiwac, że zostanie zwrócona w ratach. Na takie rozwiązanie (udzielenie pożyczki) musieliby się jednak zgodzic wszyscy właściciele. Ad. 3 Odnośnie głosowania według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, to oczywiście możecie Państwo zgłosic takie żądanie, ma tutaj zastosowanie cytowany przez Chudego przepis art. 23 ustawy o własności lokali. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II Bardzo dziękuje za podpowiedz. Witam. Mam jeszcze jedno pytanie, dotyczące tematu z początku tygodnia. Okazało się, niestety, że do końca ubiegłego roku pięniądze, wpłacane przez właścicieli na fundusz remontowy, wpływały na jakieś ogólne konto ZGKiM. I dopiero od stycznia br., po tym, jak taką sytucję zakwestionował Urząd Skarbowy, zostało założone oddzielne konto funduszu rem. dla każdej wspólnoty. Czyli w zasadzie na koncie naszej wszpólnoty mamy zaledwie grosze, a przecież wspólnota istnieje juz od wielu lat, i pieniądze na fundusz remontowy były pobierane od początku. Z tego w sumie wynika, że z , między innymi, naszych pieniędzy remontowano inne budynki, którymi zarządza ZGKiM a teraz nie ma pieniędzy na nasz blok. Uważam, że ZGKiM powinien dokładnie rozliczyć te pięniądze, przecież jest to możliwe. Czy mam racje? jeśli nie ma pieniędzy i nie zostały wydane na Waszą wspólnotę to sprawa karna - Wpłaty i wypłaty jako zaliczki muszą zostać rozliczone przez zarządcę. To nie spóldzielnia mieszkaniowa, ze można wydawać pieniądze na inne budynki. Proszę ustalic jaki zarządca odpowiada zawodowo za czynności zarządzania Państwa wspólnotą mieszkaniową. Ponieważ udziały w nieruchomości należą również do podmiotu publicznego - wspólnota winna zawrzec umowę o zarządzanie nieruchomościami w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, w tej umowie winien byc wskazany zarządca i numer jego licencji. Następnie proponuję wystąpic bezpośrednio do zarządcy o wyjaśnienie poruszanej sprawy funduszu remontowego. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II [cite] ljmpegaz:[/cite] .... z , między innymi, naszych pieniędzy remontowano inne budynki, którymi zarządza ZGKiM a teraz nie ma pieniędzy na nasz blok. jeżeli faktycznie jest tak jak Pan pisze to powinniście powiadomić Komisję Odpowiedzialności Zawodowej Zarządców wskazując licencje osoby/osób odpowiedzialnych. Witam. My mamy podobną należał do mienia komunalnego, pierwszy lokal wyodrębniono dwa lata temu, do dziś zarządza dyrektor tej instytucji, nie wiem kto i czy ktokolwiek go wybrał, wiem tyle że nie zostały załatwione procedury na początku, wpłaty idą na wspólne konto komunalki ( remontowe też). Czy można odzyskać te środki i jak. Jako właściciele macie prawo kontroli rachunku bankowego i zawartej przez wspólnotę umowy rachunku bankowego - zacznijcie od tego. Jeżeli wpłaty idą na wspólne konto kilku wspólnot to jest to wbrew standardom zawodowym zarządców: Zarządca Cystat: nie dopuszcza do łączenia środków finansowych swoich lub swojej firmy ze środkami finansowymi zamawiającego, nie wykorzystuje środków finansowych jednego właściciela nieruchomości w celu przysporzenia korzyści innemu właścicielowi nieruchomości. Środki finansowe właścicieli nieruchomości zarządca nieruchomości przechowuje na rachunkach bankowych prowadzonych odrębnie dla każdej zarządzanej nieruchomości i obsługuje zgodnie z pisemną dyspozycją właścicieli nieruchomości i postanowieniami umowy o zarządzanie nieruchomością. Prawdopodobnie sposób zarządu w Państwa nieruchomości został ustalony w umowach o ustanowieniu odrębnej własności lokali. Proszę to sprawdzic - tzn. przeanalizowac zapisy aktów notarialnych zakupu lokali ( w szczególności pierwszy akt). Zmiana takiego sposobu zarządu wymaga podjęcia uchwały wspólnoty mieszkaniowej protokołowanej przez notariusza. Proszę wystąpic do zarządcy o zawarcie w imieniu wspólnoty mieszkaniowej umowy rachunku bankowego (prawdopodobnie konieczna uchwała - o ile to zarząd powierzony). Odnośnie dotychczasowych wpłat - proponuję, aby wystąpili Państwo o rozliczenie wpłaconych środków i przekazanie ewentualnej nadpłaty na konto wspólnoty. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II mam pytanie , czy pieniążki z fuduszu remontowego moga byc przeznaczone na inne cele niz na remontówke , bo nasz zarzadca mówi ze od tego roku zmieniły sie przepisy i mozna zakupic nawet dzrzewka lub kosiarke lub ławki czy to prawda a jezeli nie to prosze o jakies uzasadnienie do tego tematu Czy fundusz remontowy został powołany uchwałą? Często używa się pojęcia "fundusz remontowy", chociaż w rzeczywistości nie jest to wyodrębniony fundusz(nie ma uchwały) - są to po prostu środki, gromadzone z przeznaczeniem na przyszłe remonty. Jeżeli brak uchwały o utworzeniu funduszu oraz postanowienia w uchwale, że środki na nim gromadzone przeznaczone są wyłącznie na remonty, to pieniądze można wykorzystać na inne cele. Nie jest jednak prawdą, że uległy zmianie przepisy w tej sprawie, bo w odniesieniu do wspólnot mieszkaniowych nie było takich przepisów i nadal ich nie ma. Ustawa o własności lokali nie wspomina o funduszu remontowym, zatem nie jest on obowiązkowy. Dlatego jego utworzenie wymaga uchwały właścicieli. Oki dziekuje za odpowiedz , ale w naszym przypadku uchwała została podjeta i nadal zarzadca mowi ze mozna zakupywac rzeczy typu - ławki itp z fuduszu remontowego , przykład naszj wspólnoty jest dziwny bo to jest wspolnota ktora wyglada tak: dwa budynki na jedenj działce gdzie pierwszy budynek został oddany rok temu a nasz pól roku temu ,mieszkancy z tego pierwszego budynku juz od pewnego czasu zbierali srodki na koncie fuduszu wspolnoty i remontowym i zarzadca ten co był z urzedy przypisany przez devolepera pozwolił im na zakup róznych rzeczy z funduszu remontowego - ławki , krzewy itp w tamtym roku i ten proceder trwa do dzisiaj , Od tego roku zawiazalismy nowy zarzad obydwa budynki zostały oddane w starym roku i od 2010 roku jestesmy juz jako jednosc i jest podpisana umowa z zarzadca od tego roku , jest wybrany zarzad wspolnoty i tydzien temu na zebraniu zarzadu ja chciałem podjac pod głosowanie uchwałe o całkowity zakazie naruszania konta funduszu na zakup pierdól ale zarzdaca mówi nam ze my jako zarzad mamy dostep do elektornicznego konta i bedziemy podpisywac wszsytkie przelewy i zakupy to poco blokowac ten fundusz a oni juz podjeli uchwałe w tym roku żeby kupic kosiarke iławki z tego funduszu a mi sie to nie podoba czy ja jako jeden z człoków zarzdau moge cos zrobic w tym kieunku zeby nie ruszac tego funduszu na takie pierdoły , gdzie za zeszły rok wygenerowalismy z fuduszu wspolnoty prawie i musimy je w jakis sposób skonsumowac bo troszke za duze srodki wygenerowalismy w zeszłym roku a tutaj lipa on nadal chce naruszac fundusz remontowy niewiem czy to jest tak do konca prawnie słuszne . Trzeba uchwałę nr 2 zaskarżyć do sądu, jest na to 6 tygodni od chwili podjęcia niekorzystnej dla wspólnoty uchwały. tys. = 6 mln zł I mając taką kasę męczycie się we wspólnocie? Moje pytanie U nas w bloku maja byc wymiana rur wodno-kanalizacyjnych Dodam ze blok ma 2 pietra 9 mieszkan Podczas wymiany dokonaja sie zniszczenia Chyba oczywista sprawa jest ze po zakonczeniu prac nalezy doprowadzic mieszkanie do stanu w jakim było przed remontem I to zarzadu jest broszka !!! Mnie jest nie stac na takie wydatki nie pracuje i jestem chory na serce mam 2 dzieci tylko zona pracuje W przeciwnym razie nie zgodze sie na wymiane bo nie bede mieszkał w burdelu (.....) usunięto ADMIN UoWl Art. 13 2. Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje. Komentarz edytowany admin marca 2010 (...) komentarz usunięto. ADMIN Komentarz edytowany admin marca 2010 Wspólnota powinna przywrócić stan lokalu do stanu pierwotnego, jednakże, w sytuacji, gdy właściciel zabuduje dostęp do części wspólnej, np. do rur kanalizacyjnych, to moim zdaniem na nim spoczywa zarówno ciężar ich udostępnienia celem przeprowadzenia remontu, jak i usunięcia związanych z tym szkód. ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II Bardzo mądre słowa Albo pokrywa straty albo koniec dyskusji Mój adwokat sprawe skomentował krótko NA TEREN PRYWATNY NIE WOLNO WTARGNĄC ZARÓWNO ZARZADCY JAKI POLICJI (NIE DOTYCZY TO NAKAZU PROKURATORA) Jesli wchodzi sie do cudzego mieszkania to trzeba być odpowiedzialnym za wyrzadzone straty a nie odwracać sie (...) do kogoś Nie kazdy jest bogaty i stać go na pokrycie strat czy zniszczeń My mamy 2 małych dzieci pozatym mnie czeka operacja serca i nie stac mnie na takie zabawy Pozaty zgłaszam wniosek o usuniecie zarzadcy bo mi nie odpowiada Ja go wybierałem i Ja moge go usunać DZIEKUJE ADMIN troche kultury i szacunku dla rozmówców Bardzo zle to świadczy jak usuwa sie wiedomosci cudze i pytania to bardzo żenujące z Twojej strony [cite] michal2011:[/cite] Jesli wchodzi sie do cudzego mieszkania to trzeba być odpowiedzialnym za wyrzadzone straty Oczywiscie zgadzam sie! Natomiast jako przeciwwagę przeczytaj uważnie post Zarządcy oraz zacytowany przeze mnie art. ustawy! Witam, mam pytanie, czy zarządca wspólnoty ma prawo pobierać z funduszu remontowego pieniądze na pokrycie np. mediów? Chodzi o to, że lokatorzy nie płacą czynszu, w tym mediów przez co brakuje pieniędzy na pokrycie faktur za media. Zarządca zamiast zająć się ściąganiem długów, pobiera pieniądze z funduszu remontowego i opłaca faktury za media. [cite] alexia:[/cite]Witam, mam pytanie, czy zarządca wspólnoty ma prawo pobierać z funduszu remontowego pieniądze na pokrycie np. mediów? Chodzi o to, że lokatorzy nie płacą czynszu, w tym mediów przez co brakuje pieniędzy na pokrycie faktur za media. Zarządca zamiast zająć się ściąganiem długów, pobiera pieniądze z funduszu remontowego i opłaca faktury za media. Kto faktycznie sprawuje zarząd tą wspólnotą, czy ten zarządca to administrator, czy może sprawuje zarząd powierzony? Czy wspólnota upoważniła zarządcę do reprezentowania przed sądem? Jeżeli utworzyliście Państwo fundusz, to czy środki wpłacane są na odrębne konto, czy gromadzone na tym samym, na które właściciele wpłacają zaliczki na koszty zarządu? ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II Wspólnotą zarządza firma zarządzająca, która jest administratorem. We wspólnocie jest powołany zarząd lokatorski. Fundusz remontowy jest wpłacany na ten sam rachunek bankowy co zaliczki i media, ale konto księgowe jest odrębnie prowadzone. Obowiązek windykacji spoczywa na zarządzie wspólnoty mieszkaniowej, oczywiscie można upoważnic zarządcę /administratora, jednak zarząd ma obowiązek takie sprawy kontrolowac. W jaki sposób zarząd i administrator tłumaczą zaistniałą sytuację (brak płynności finansowej)? ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II zarząd lokatorski? Raczej właścicielski Formalnie brać z remontowego na media nie ma prawa, ale czasem lepiej tak zrobić, niż płacić odsetki od nieterminowych wpłat za media lub narazić się na zakręcenie kurka z gazem na przykład To nie jest prawdziwy FR, tylko zaliczka na kunw w zakresie remontów. się dowiedzieć czy remont izolacji pionowej oraz poziomej budynku w którym mieści się mój lokal użytkowy, należy do zadań administracji i powinien być pokryty ze środków przeznaczonych na koszty zarządu nieruchomościa? [cite] nnajnna:[/cite] się dowiedzieć czy remont izolacji pionowej oraz poziomej budynku w którym mieści się mój lokal użytkowy, należy do zadań administracji i powinien być pokryty ze środków przeznaczonych na koszty zarządu nieruchomościa? Należy do właściciela nieruchomości. Administrator tylko wykonuje polecenia właściciela. Jeżeli jest to wspólnota to powinna być na to stosowana uchwała i pozycja w planie remontu NW Może przybliże mój problem. Na ścianach mojego lokalu wychodzi wilgoć i tworzy się grzyb, na początku remont przeprowadzałam sama wewnątrz ale jak się okazało tu chodzi o izolację na zewnątrz budynku. Czy sama muszę się tym zająć i pokryć z własnej kieszeni? sądziłąm że koszty zarządu nieruchomością na które płacę co miesiąc są przeznaczane na takie remonty. jestem współwłaścicielką sama muszę reprezentować swoje interesy? Interesy - tak. Chyba, że wyznaczysz pełnomocnika. Reprezentując swoje interesy, masz prawo domagać się usunięcia usterki w części wspólnej nieruchomości. Leży to również w interesie pozostałych współwłaścicieli. pogadaj z zarządem wm. Osuszanie ścian jest drogie, więc może nie macie na to pieniędzy? Poza tym i tak trzeba najpierw na to zgody wszystkich właścicieli, więc pogadaj z sąsiadami, żeby to osuszanie przegłosowali w uchwale Dziękuję za denerwujący jest fakt że WAM który "stawiał" ten blok zrobił to po najniższych kosztach i teraz wszystko się w nim "sypie" a wszyscy właściciele a w tym ja musimy teraz sami płacić za ich błędy...oczywiście WAM się dołoży :/ witam chcialabym opowiedziec pewna sytuacje w mojej wspolnocie otoz jedna z lokatorek (nalezaca do wspolnoty) skarzyla sie ze sasiad z gory ja zalewa i to juz ladne pare razy teraz zlozyla jakies pismo ze chce zeby z funduszu remontowego wyremontowac jej lazienke czy tak mozna ????? normalnie cisnienie mi podniosla od pamietnych czasów zbieramy zeby blok pomalowac a ona chce remont lazienki z tego co sie orientuje to administratorka bedzie chodzila po lokatorach i zbierala podpisy przeciez to chyba powinno zostac zwolane zebranie tak mi sie wydaje... [cite] eolenka:[/cite] witam chciałabym opowiedzieć pewna sytuacje w mojej wspólnocie otóż jedna z lokatorek[właścicielek] (należąca do wspólnoty) skarżyła się ze sąsiad z góry ja zalewa i to już ładne parę razy teraz złożyła jakieś pismo ze chce żeby z funduszu remontowego wyremontować jej łazienkę czy tak można ????? To czy remont będzie się odbywał z ubezpieczenia wspólnoty czy na koszt użytkownika lokalu powyżej stanowią przyczyny tego ustali co jest przyczyną. Czy nieszczelna instalacja z pod brodzika czy woda wylewająca się woda z pralki ect. dziękuje na odpowiedź muszę się dowiedzieć wiecej szczegółów najwyraźniej, ale sąsiadka która jest w Zarządzie powiedziała, że na remont łazienki właścicielki mają być przeznaczone pieniądze z funduszu remntowego a nie z ubezpieczenia wspólnoty zresztą z tego co wiem to właścicielka miała mieszkanie prywatnie ubezpieczone i z tego pieniądze dostała... [cite] eolenka:[/cite]dziękuje na odpowiedź muszę się dowiedzieć wiecej szczegółów najwyraźniej, ale sąsiadka która jest w Zarządzie powiedziała, że na remont łazienki właścicielki mają być przeznaczone pieniądze z funduszu remontowego a nie z ubezpieczenia wspólnoty zresztą z tego co wiem to właścicielka miała mieszkanie prywatnie ubezpieczone i z tego pieniądze dostała... A niby dlaczego z funduszu remontowego? wspólnota jest ubezpieczona od OC . Jeżeli pękła rura - kanalizacja pionowa, czy nieszczelna jest instalacja wodna od pionu do zaworu odcinającego w lokalu, to ubezpieczyciel powinien likwidować szkodę z OC, inne przyczyny zalewania ( z wyjątkiem dachowych) trzeba dogłębnie zbadać. To ze właściciel ma ubezpieczony lokal to nie ma znaczenia i tak przyjdzie regres na sprawcę szkody. Jeśli przyczyna zalania leży po stronie właściciela lokalu z góry, to on jest zobowiązany do usunięcia strat lub jego ubezpieczyciel. To samo w przypadku, gdy przyczyna leży po stronie nieruchomości wspólnej, wtedy wspólnota lub jej ubezpieczyciel odpowiada. To częsta sprawa, że mieszkańcy nie umieją rozgraniczyć tego, co należy do części wspólnej (za szkody, awarie płaci wm) a tego, co jest ich indywidualną odpowiedzialnością. Zarząd wm powinien trzymać się z daleka od sporów sąsiedzkich. Witam, Mam pytanie odnośnie funduszu remontowego. Przeszukałem forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Pieniądze gromadzone przez wspólnotę na funduszu remontowym są defraudowane. Mianowicie chodzi o to, że mamy zgromadzoną pewną sumę która wystarczyłaby na porządny remont klatki. Tymczasem zarząd planuje w tym roku przemalowanie klatki, która jest zniszczona i wymaga gruntownego remontu. Moim zdaniem szukanie półśrodków to marnotrawstwo tym bardziej, że wystarczyłoby pieniędzy na ten remont. Ponadto wymieniane będą okna, tzn. 2 z 3 będą plastikowe a jedno pozostanie drewniane ponieważ są w nim "zabytkowe" witraże. Zarząd podejmuje kontrowersyjne uchwały na co nie mam niestety wpływu, ponieważ jestem sam, a ich jest więcej i mieszkają tu dłużej. Ponadto kamienica nie widziała remontu od ponad 20lat. Moje pytanie brzmi: czy mogę się uchylić od płacenia na fundusz remontowy, który wg mnie jest źle wykorzystywany? jeśli tak to czy grożą mi za to jakieś konsekwencje? Proszę o odpowiedź O tym, na co zostaną wydane pieniądze z FR decydują w s z y s c y właściciele uchwałą (większością głosów liczoną udziałami), a nie zarząd. Przekonaj sąsiadów, znajdź większość do swoich pomysłów - to jedyna droga. Albo płacisz uchwalone zaliczki, albo czeka cię zwykła windykacja, czyli odsetki ustawowe od zaległości, sąd i komornik. Jeśli nie masz szansy na zebranie większości do zmiany uchwały, to pozostaje ci tylko Sąd. Funduszu Remontowego nie możesz nie płacić. Witam, mam takie pytanie: W jaki sposób można pociągnąć do odpowiedzialności zarządcę/zarząd wspólnoty za niegospodarność? Mieszkam w danej wspólnocie od roku i od tego czasu płacę fundusz remontowy. W tym roku musimy wymienić liczniki (ciepła i zimna woda + ciepłomierze), a oprócz tego zrobić przegląd nieruchomości 5-letni (blok ma 8 lat, a taki przegląd jeszcze nie był tutaj przeprowadzany!). Okazuje się, że wspólnota nie ma pieniędzy, a coś takiego jak fundusz remontowy to fikcja. Wszystkie pieniądze gromadzone na FR były w "jednym worku" z resztą pieniędzy i tym samym te pieniądze były przejadane na inne rzeczy, które powinny być opłacane z comiesięcznych zaliczek. Następstwem tego była uchwała, na mocy której każdy mieszkaniec do końca roku musi płacić mocno podwyższony czynsz żeby zrobić tę wymianę liczników i przegląd. Nasza wspólnota ma więc rocznie powinna mieć na funduszu remontowym (wg składek) 000. Oczywiście na fundusz remontowy było odkładane dłużej niż rok, więc suma powinna być dużo większa. Tymczasem nie ma nic. Czy ktoś mi może poradzić co zrobić w takiej sytuacji??? Kogo i w jaki sposób pociągnąć do odpowiedzialności za to co się stało?
wspólnota mieszkaniowa forum właścicieli lokali